Wow. Tyle muszę powiedzieć. Jestem wzruszona, gdy wracam na tego bloga, widzę wyświetlenia, komentarze i tę historię... Była jednym z początków.
Teraz posiadam wiele fanfictions, które czytacie na Wattpadzie, własną książkę, ale nie zapominam o korzeniach.
Jeśli odezwalibyście się do mnie, jeśli chcielibyście znowu przeżyć jakąś historię właśnie TU, zrobię to dla Was i dla siebie.
DZIĘKUJĘ, że byliście i jesteście.